Niech fakty ujrzą światło dzienne



Kuba Wojewódzki, dziennikarz muzyczny, telewizyjny i prasowy, satyryk, związany z TVN i od niedawna również pisarz. Jak na razie autor jednej książki, Nieautoryzowana autobiografia. Wojewódzki nie jest postacią obojętną, często kontrowersyjny, podchodząc do swoich rozmówców jako żartowniś. Na swoim koncie ma kilka sukcesów. Jednak nie o jego sławie, lecz kilka słów o lekturze…
W książce ukazał w sposób szczery swoje życie z kobietami, z uczuciami jakimi je obdarowywał. Nie brakuje również wątku o autach, które jak wszyscy dobrze wiecie UWIELBIA. Odniósł się także do wątku zarabiania pieniędzy, bo jakże o tym mogło by zabraknąć, skoro wozi się tak drogimi samochodami. Wspomina swoją przeszłość oraz zdradza niuanse na temat zawodu dziennikarza.
Czytając tę pozycję miałam różnego rodzaju odczucia. Po pierwsze czułam zażenowanie. W 30% książka nie ma co ukrywać – składa się z żartów, które nie są śmieszne, albo śmieszą tylko samego autora. Przypominają raczej suchary z Familiady... Po drugie książka zaczęła rozwijać się dopiero koło 100 strony. Po trzecie (co mi się podobało) jako fan szybkich samochodów opisał je w sposób przystępny dla przeciętnego Kowalskiego, dla którego Lamborghini czy Porsche jest tylko szczytem marzeń…
W książce nie brakuje opisów kobiet, ba, Wojewódzki posuwa się nawet dalej i relacjonuje swoje życie seksualne! Nie ukrywa interesujących faktów, ale czy tak na pewno było czy to tylko fantazja autora? To już czytelnik musi ocenić sam… Warto podkreślić, że rozdział poświęcony kobietom nie jest rozdziałem rozliczeniowym. Uważam, że podszedł do tego tematu z klasą.

Jednak nie jest to pozycja książkowa, którą poleciłabym znajomym. Dlaczego? Już to wyjaśniam… Oprócz kiepskich żartów, o których już wspominałam, brakuje jakiejkolwiek chronologii. Bardzo skacze po datach, dużo wtrąca przez co kilkakrotnie się gubiłam. „Fakty” czy informacje na temat celebrytów, opisuje wprost, bez skrępowania mówi od kogo dowiedział się jakiej informacji – ten powiedział mi coś, a tamten powiedział to. Czy warto więc zdradzać coś takiej osobie?
Jest to kolejna książka tego wydawnictwa, która nie podobała mi się. Kolejny artysta, którego lubię, zawiódł mnie - najpierw Nosowska, teraz Wojewódzki. Nie wspominając, że kolejny wielki hit okazał się po prostu wielkim chłamem…



Autor: Kuba Wojewódzki
Tytuł: Nieautoryzowana autobiografia
Wydawnictwo: Wielka litera
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 488

Popularne posty z tego bloga

Mistrz małej prozy

We dwoje zawsze lepiej

Recenzja książki Andrzeja Maleszki „Magiczne drzewo. Czerwone krzesło”