Nie, nie i jeszcze raz nie
Powiedzieć, że z napięciem czekałem na kontynuację „Tamtych dni, tamtych nocy”, to jak nie powiedzieć nic. Była to najlepsza książka jaką przeczytałem w zeszłym roku, więc chyba można się domyślić, że oczekiwania względem „Znajdź mnie” były ogromne. Oczekiwałem pięknej historii, kończącej (rzecz jasna pozytywnie) przygodę miłosną Elio i Olivera. Jakie wrażenia miałem po lekturze? „ Znajdź mnie” rozpoczyna się od historii Samuela, ojca Elio, który w pociągu do Rzymu, gdzie miał spotkać się ze swoim synem, poznaje piękną, młodą kobietę. Spotkanie to obraca jego życie o 180 stopni. Od teraz nic nie jest niemożliwe. Elio, świetny pianista, przeprowadza się do Paryża. Tamże, podczas koncertu poznaje starszego, dojrzałego mężczyznę, z którym nawiązuje poważny związek. Oliver, wykładowca na jednym z amerykańskich uniwersytetów, poważany mąż i ojciec dorosłych już synów, wybiera się w podróż do Europy, by w końcu wyjaśnić wszystkie sprawy z przeszłości. „ Problem w tym,