Recenzja książki Remigiusza Mroza "Kasacja"

Stojąc w kolejkach do sklepu podczas kwarantanny nie można się nudzić. Postanowiłam wykorzystać ten czas i dokończyć książki, które nie wiadomo z jakich przyczyn odłożyłam na później. Jedną z nich jest powieść Remigiusza Mroza „Kasacja”. Mrozomania rozkręciła się na dobre, nie ma miesiąca, żeby nie było jego nowej książki. Półki w księgarniach uginają się od kolejnych tomów o słynnym duecie prawniczym. Ba, nawet serial już powstał! Jednak od początku.


Kordian Oryński – przyszły adwokat, który marzy o dużej kasie i sławie staje przed dużą kancelarią Żelazny&McVay w Warszawie. Ma robić ta aplikację, a jego patronką jest nikt inny jak znana w świecie prawniczym, Joanna Chyłka. Notabene prawiczka ta, jest tak zawzięta, że nie przegrała jeszcze ani jednej rozprawy! Oryński nazwany później przez swoją patronkę jako Zordon, nie spodziewał się, że będzie uczestniczył w takiej jeździe i to momentami bez trzymanki. Od razu zostaje przydzielony do sprawy swojej mentorki. Sprawa dotyczy zabójstwa, i to nie byle jakiego. Podwójne zabójstwo, którego dokonuje (prawdopodobnie) syn znanego biznesmena. Dodatkowo mężczyzna spędza z ciałami 10 dni. Czy to możliwe? A może to jakiś jego fetysz? Cóż, przejdźmy dalej. Niby wszystko jasne. Mamy winnego, obrońca próbuje znaleźć  fakty, które mają uwolnić syna biznesmena. Co więcej nowy duet obrończy zostaje wciągnięty w grę pomiędzy klientem, a kimś z zewnątrz. Ten ktoś to tzw. gruba ryba, ponieważ ma możliwość pociągania za sznurki. Dopiero zaczyna robić się ciekawie. Czy uda się to duetowi Chyła&Zordon wybronić siebie i przede wszystkim syna bogacza?
Akcja książki dzieje się w Warszawie i jest bardzo dynamiczna. Nie można się przy niej nudzić. A co najważniejsze wciąga czytelnika. Przeglądając gatunek tej książki przeczytałam, że to thriller prawniczy. Pomyślałam że będzie to nudna książka, w której akcja będzie działa się tylko na sali sądowej ewentualnie w biurze mecenasów. Jak ja bardzo się myliłam!!! Nie znajdziemy tu wątków obyczajowo-społeczno-kulturowych, przez co książka jest odmienna w swoim odbiorze. Ważna rzeczą, na którą warto zwrócić uwagę jest skupienie się autora na sytuacji, a nie na świecie wokół.
Treść przystępna dla każdego, nie ma prawniczego żargonu, który rozumieją tylko oni… Nie brakuje za to przekleństw, które dodają dynamizmu i… nie ma co ukrywać, rzadko spotykane w literaturze. Może nie w takiej ilości… Słownictwo specjalistyczne jest bardzo przystępne dla największych laików.
Największym i najlepszym dla mnie kąskiem, a właściwie to stroną książki „Kasacja” jest bez dwóch zdań duet Chyłka&Zordon. Ich odmienność doprowadza czytelnika do łez, bo jak się tu nie śmiać, kiedy mamy młodzika, który marzy tylko o sushi, pogaduchach w przeszklonym lounge’u. W zamian otrzymuje coś zupełnie odmiennego. Nikt nikogo nie obchodzi. Liczy się dla nich tylko wynik. Kolejnym przeciwstawieństwem tego duetu jest odżywianie. Mentorka lubi mięso, dużo mięsa, a on lubi kiełki, łososie i sałateczki. Chyłka lubi rockową muzykę, słucha w końcu Iron Maiden, jest głośna, przerysowana trochę. Za to bardzo wulgarna w słowach, a Zordon cichutki, spokojny i słucha zupełnie odmiennej muzyki niż ona. Czy nie powinno to trochę wyglądać na odwrót? Nie ma co ukrywać jest on bardzo hipsterski w swoim zachowaniu, ona za to stąpa twardo po ziemi, i uwielbia szybką jazdę swoją BMW po ulicach Warszawy.
-(...) Prawdziwy facet ma mieć instynkt łowcy, rozumiesz?
-Potrafię zapolować na porządną promocję w Subwayu.

 Chyłka nie zamierza prowadzić Oryńskiego przez świat prawniczy za rękę, nie jest wykreowana na taką osobę. Na pewno kolejne tomy powieści zapowiadają się ciekawie.

Co do tytułu (uważam, że też tu warto powiedzieć kilka słów). Tytuł od samego początku dawał mi sporo do myślenia. Przewijało się również to słowo kilkadziesiąt razy podczas czytania. A więc kasacja to nic innego nadzwyczajny środek zaskarżenia od prawomocnego wyroku sądu odwoławczego. W odniesieniu do samej powieści Mroza oznacza odwołane się do wyroku. Jednak odbywa się ona na specjalnych warunkach, gdy inne warunki apelacyjne zawiodły. Ma ona również na celu wskazanie i udowodnienie, że zostały naruszone inne prawa. Chyba w miarę logicznie i sensownie to wygląda.

Podsumowując, uważam, że jest to majstersztyk w idealnym wykonaniu! Sięgnę po kolejne tomy, aby poznać kolejne losy tego duetu. Kwarantanna ma jednak swoje plus moi mili, szukajmy ich jak najwięcej!!!

Tytuł: Kasacja
Autor: Remigiusz Mróz
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Cykl: Joanna Chyłka (tom 1)
Liczba stron: 496
Rok wydania: 2015
Kategoria: kryminał, sensacja, thriller

Popularne posty z tego bloga

Mistrz małej prozy

We dwoje zawsze lepiej

Recenzja książki Andrzeja Maleszki „Magiczne drzewo. Czerwone krzesło”