Recenzja książki Adama Kaya "Będzie bolało. Sekretny dziennik młodego lekarza".
Do
tej książki przyciągnął mnie od samego początku tytuł… Choć
nie ma co ukrywać, wiele słyszałam o tej książce. Jest to moje
pierwsze spotkanie z tym autorem, ale spotkanie jakże niezwykłe.
Dawno nie czytałam tak dobrej pozycji książkowej z literatury
faktu! O czym mowa? Oczywiście, że o „Będzie bolało. Sekretny
dziennik młodego lekarza” Adama Kaya. Ale wszystko od początku.
Adam
Kay to młody, dobrze zapowiadający się lekarz, który pracował w
latach 2004 – 2010 w państwowych szpitalach brytyjskiej służby
zdrowia nazywanym NHS. Nie ma co ukrywać, za kolorowo w tych
szpitalach to nie mają. A myślałam, że tylko u nas tak tragicznie
to wygląda…
Kay
kończy studia i postanawia zostać ginekologiem. Pracuje również
na tym stanowisku. W szpitalu jest również położnikiem i
chirurgiem. W książce ukazuje wszystkie etapy jakie przeszedł
przez 6 lat na swojej ścieżce kariery. Spotyka się wówczas z
wieloma przerażającymi, komicznymi i niekiedy trudnymi przypadkami
i sytuacjami. Opisuje jednak te wszystkie sytuacje z poczuciem humoru
oraz dystansem. Warto dodać, że autor jest komikiem, stand-uperem.
Ba, w poszukiwaniu informacji na jego temat znalazłam również
informacje, że jest prezenterem radiowych oraz autorem scenariuszy
filmowy. Może właśnie, dlatego z taką łatwością opisuje te
wszystkie sytuacje.
Dziennik
Kaya wciąga i przede wszystkim rozśmiesza od pierwszych stron. Moim
zdaniem nadaje temu wszystkiemu narracja, która jest niezwykle
lekka, przezabawna. Kunsztu dodają zdarzenia z dyżurów… Niektóre
pomysły ludzi nie mieściły mi się w głowie! Nie myślałam, że
ludzie są na tyle … kreatywni? Cóż brakuje mi określenia na to
wszystko, ale czy można określić głupotę ludzką? Wydaje mi się,
że nie.
Cóż,
wiele łez uroniłam przy tej książce, ale tylko i wyłącznie były
to łzy wywołane śmiechem.
Dzisiaj
asystowałem przy operacji usuwania z odbytnicy "ciała obcego".
Pracuje jako lekarz mniej niż rok, a już wyciągnąłem z odbytów
cztery ciała obce (i to tylko na niwie zawodowej!).
Śmiech
ma też swoją drugą stronę. Niestety. To również nieprzychylna
diagnoza dla brytyjskiej służby zdrowia. Długa praca, słabo
płatna, zbyt mała liczba pracowników, a dodatkowo chaos, który
panuje niemalże wszędzie. Autor otwarcie mówi, że przyczyną tego
jest tylko i wyłącznie brak odpowiedniego dofinansowanie publicznej
służby zdrowia. Jeśli tak dalej będzie, perspektywy nie są
obiecujące. Książka pod pewnymi względami jest bliska również
nam, Polakom. Dlaczego? Podobny system zdrowia panuje w Polsce. Co
rusz jakieś protesty. I tak jak brytyjską służbę zdrowia, tak i
polską rządzący traktują po macoszemu. A może powinniśmy pozbyć
się publicznej służby zdrowia?
W
czasie pandemii, która nas otacza od jakiegoś czasu uświadamiamy
sobie, że ludzie w białym fartuchu są jak superbohaterowie. Jeśli
jest wszystko dobrze, nie czujemy zagrożenia wokół nas, naszych
bliskich, wiecznie ich krytykujemy. Nie ma co ukrywać. Teraz
dostrzegamy, że mają własne życie, rodziny, są też zwykłymi
ludźmi tak jak i my. Kay w swojej książce również to podkreśla.
System nie interesuje się lekarzem w białym kitlu. Ma być w
szpitalu, a jego życie prywatne traktowane jest karygodnie. Lekarz
jest popychadłem. A przecież to też człowiek, a może nawet
nadczłowiek.
Lekarze
to istoty ludzkie, popełniają błędy, chorują, smucą się i
wpadają w złość.
Nie
jest to pozycja książkowa, przy której można przejść obojętnie!
Nie będzie to na pewno zmarnowany czas na czytanie tej książki, z
całego serducha polecam!
Tytuł:
Będzie bolało. Sekretny
dziennik młodego lekarza
Tytuł
oryginalny: This is Going to Hurt. Secret Diaries of a Junior Doctor
Autor:
Adam Kay
Tłumacz:
Katarzyna Dudzik
Rok
wydania: 2018
Wydawnictwo:
Insignis
Liczba
stron: 312