Recenzja książki M. Jagodzińskiej "Uzależniony"

 W ubiegłym roku na naszym blogu ukazała się recenzja "Wiary. Nadziei. Miłości" (link https://zagubieniwkrainieksiazek.blogspot.com/2019/04/o-problemach-wspoczesnej-modziezy.html ). Teraz wracamy do tej autorki już jako dumni patronaci jej najnowszej powieści - "Uzależniony. Droga do trzeźwości", która dzisiaj ukazała się nakładem Wydawnictwa Psychoskok. O czym tym razem napisała młoda pisarka?


"Uzależniony. Droga do trzeźwości" to powieściowy zapis fikcyjnego pamiętnika prawdziwej osoby. Śledzimy w niej historię Adama, w której poznajmy z jego perspektywy historię upadku człowieku aż do momentu jego nawrócenia na właściwą drogę. Punktem wyjścia do całej opowieści jest moment, gdy Adam, w dniu swojego ślubu, zaczyna snuć opowieść, jak dotarł właśnie do tej chwili. Co przeżył, jakie błędy popełnił, kto i jak mu pomógł. Wreszcie co osiągnął sam swoją pracą. 

Adam to zupełnie zwykły chłopak. Chodził do szkoły średniej, miał znajomych, rodzinę, dziewczynę. Jednak gdy w jego życiu pojawiły się narkotyki, to wszystko się zmieniło. Swoje życie, swój dzień dostosowywał tylko do jednego - momentu aż będzie mógł kupić marihuanę i ją zapalić. Później były dopalacze i hazard. Ciągle brakowało pieniędzy na nowy towar, kłamstwa, olewanie ważnych spraw, problemy z rodziną i znajomymi. Wielokrotnie trafiał do różnych ośrodków leczenia uzależnień... z bardzo różnym skutkiem. Kogoś stracił, a kogoś zyskał. W jaki sposób Adam wyszedł na prostą? 



Myślę, że warto zacząć od tego, iż "Uzależniony" to prawdziwa historia Adama Gałęskiego. Autorka, w naszym ostatnim z nią wywiadzie (linkas https://zagubieniwkrainieksiazek.blogspot.com/2020/09/wywiad-z-monika-jagodzinska.html ) zdradza, iż poznała Adama przez media społecznościowe i ten opowiedział swoją historię autorce i ta spisała ją w postaci książki. Dzięki temu mamy zapis tego, w jaki sposób zapada w nałóg, cały mechanizm uzależnienia, upadania, ale też i wstawania. Poznajemy to od tej strony, której zwykle możemy się tylko domyślać. Śledzimy życie Adama w ośrodkach leczenia, poznajemy to, jak one działają, jak wygląda proces wychodzenia z nałogu, zasady, jakie rządzą takimi miejscami. Dzięki tej książce trochę odczarowujemy te miejsca jako te "zakazane" miejsca, które kojarzą się zwykle tylko z brudem, smrodem i ludźmi, z którymi nie chcemy mieć za dużo do czynienia. 


Życie Adama wcale aż tak bardzo nie różniło się od naszego. Uczył się, miał znajomych, rodzinę. Jednak pewne błędy, które popełnił sprawiły, iż zatracił się w nałogach. Taka historia sprawia, że każdy z nas może sobie uświadomić to, że każdy z nas może obrać w swoim życiu złą drogę, wystarczy tylko jeden fałszywy krok. Poznając historię Adama wkraczamy w świat ludzi, którzy są obok nas, ale tak naprawdę egzystują w swoim świecie, którym rządzi nałóg. Tracą oni realny kontakt z rzeczywistością i żyją tylko od jednego zażycia narokotyków do następnego. Dlatego tak interesująca wydaje się treść "Uzależnionego", dzięki której poznajemy całą drogę do wyjścia z nałogu, pełną błędów, wertepów i dziur. Tylko od niego samego zależy, czy na końcu spotka go zwycięstwo czy porażka. 


"Uzależniony" pozostawi po sobie wiele pytań - jak my byśmy postępowali na miejscu Adama? Czy popełnilibyśmy te same błędy? Czy wogóle dalibyśmy się owładnąć nałogowi? Takie książki lubię najbardziej - takie, które zostają z czytelnikiem na długo po lekturze. Wam, drodzy czytelnicy, polecam najnowszą książkę Moniki Jagodzińskiej (jak i ostatni nasz wywiad z autorką). Warto wspierać młodych pisarzy, którzy nie boją się sięgać po trudne tematy, ale tak bardzo realne, poruszające tematy społeczne, które bliskie są każdemu z nas. To może być nasza historia.


Popularne posty z tego bloga

Mistrz małej prozy

We dwoje zawsze lepiej

Wywiad z Moniką Jagodzińską