Recenzja książki M. Witkiewicz „Banda z Burej. Tajemnica fałszywego Mikołaja”
Grudzień to czas świąteczny, dlatego też u nas na blogu pojawią się świąteczne książki. Pierwsza na tapet trafia kolejna książka Magdaleny Witkiewicz z cyklu „Banda z Burej”.
Gdy pojawiają się
pierwszy śnieg i wszędzie można poczuć zapach pierniczków wszyscy wiedzą, że
zbliża się Boże Narodzenia. Dzieciaki, które mieliśmy okazję poznać wcześniej
po raz kolejny nie będą się nudzić w swoim miasteczku, za którym nie przepadają
od samego początku. Po raz kolejny mają zagadkę do rozwiązania i to nie byle
jaką! Muszą rozwiązać łamigłówkę z niezwykłą postacią jaką jest Święty Mikołaj!
Ba, najgorsze jest to, że Świętych Mikołajów jest aż dziesięciu. Jednak to nie wszystko. Ktoś pozbywa się
starych książek, a dom ukochanej babci Jasi grozi zawaleniem. Dzieciaki z bandy
szukają poszlak. Dopytują a nawet przepytują okolicznych mieszkańców, aby móc
odkryć tajemnicę. Gdzie ta tajemnica się skrywa? Czy złe postacie mogą okazać
się akurat pozytywnymi bohaterami a może na odwrót? O tym przekonajcie się
sami!
Pierwszą część z tego
cyklu opowiada nam 11-letni Wiktor, w tym tomie historię opowiada Julia. Jest
to idealna książka dla młodych detektywów, którzy mogą rozwiązywać zagadkę
razem z dzieciakami z Bandy z Burej. Jedynym minusem jest mało świąteczny
klimat, nie dało się czuć tej magii świąt. Może to tylko moje odczucie, bo
słuchałam audiobooka, a nie czytałam książki w dłoniach.
Historia jest zabawna, więc zapewne młodsze towarzystwo
nie będzie się nudzić. Jest to historia zarazem pouczająca. W końcu marzenia
są, po to by je spełniać, jak tylko mocno się postaramy.
Autor: Magdalena
Witkiewicz
Tytuł: Banda z Burej.
Tajemnica fałszywego Mikołaja
Cykl: Banda z Burej
Rok wydania: 2020
Wydawnictwo: Skarpa
Warszawska