Recenzja książki R. Mroza „Immunitet”

Dawno na naszym blogu nie pojawiła się recenzja znanego i przede wszystkim płodnego polskiego pisarza, Remigiusza Mroza. Pora to nadrobić. Dalsze losy serialu Chyłki sprawiły, że czas przeczytać kolejne części tego cyklu.



Chyłka wraca do formy, staje się imiennym partnerem znanej i renomowanej kancelarii Żelazny&McVay. Joanna Chyłka wraz z aplikantem Kordianem Oryńskim, zwanym jako Zordon staną przed nowym zadaniem. Tym razem będą bronić najmłodszego w historii Trybunału Konstytucyjnego, wschodzącą gwiazdę można by rzecz, Sebastiana Sendala. Zostaje on oskarżony publicznie o morderstwo. Jednak ofiary na pierwszy rzut oka nic nie łączy z Sendalem. Po pierwsze pochodzili z innych miast, po drugie inna grupa społeczna. Ale najważniejsze, nie spotkali się nigdy. Kto tu kłamie? A może to dowody są sfałszowane? Sprawa nie jest prosta, jednak duet prawniczy nie poddaje się i nie da za wygraną Prokuraturze. Czy Chyłka wygrała z nałogiem? Czy zmieniła się? Na te i inne nurtujące pytania odpowie Wam już czwarta część cyklu Joanny Chyłki.

Wielkie gratulacje dla autora, który nie zanudza swoich czytelników. Być może to dzięki temu, że jako doktor nauk prawnych, podaje czytelnikowi prawniczą wiedzę w odpowiedniej dawce. W ten sposób nie czujemy się znużeni. Choć wiele wątków dzieje się na sali rozpraw, nie są to nudne i długie zapiski z tych potyczek sądowych.

Ciekawym zabiegiem wprowadzonym przez Mroza jest pewna tajemniczość jednego z głównych bohaterów, chodzi o Sendala. Sebastian Sendal jest tajemniczy od pierwszych stron. Nie jest też postacią jednoznaczną. Budzi sympatię u czytelnika, a zarazem pewne podejrzenia. Oprócz tajemniczości jest również ciekawa narracja i dialogi. Riposty Chyłki pozwalają się rozluźnić czytelnikowi, ba nawet uronić łzę śmiechu. Narracja prowadzona tak lekko, że nie wiadomo kiedy przewracają się strony w książce, czy tak jak w moim przypadku kiedy mijają kolejne minuty słuchanego audiobooka.

Kwestie poruszane w lekturze nie pozwalają czytelnikowi przejść obojętnie, bez żadnego zastanowienia się czy ustosunkowania się do tego.

Jest to cykl, przy którym na pewno czytelnik nie może się nudzić. Nowa sprawa, nowa kwestia, jednak stara, przemądrzała Chyłka. Nie zwalnia tempa, nie daje sobie odpoczynku. Nadal sprawa jest dla niej najważniejsza, stawia na karierę, a pozostałe rzeczy stawia na drugim planie. Czy tam można na dalszą metę? Czytając tę część na pewno nie zawiedziecie się. A ja nie mogę się doczekać kiedy przeczytam kolejny tom z Chyłką w roli głównej.

 

Autor: Remigiusz Mróz

Tytuł: Immunitet

Cykl: Joanna Chyłka

Tom: 4

Rok wydania: 2016

Wydawnictwo: Czwarta Strona

Liczba stron: 648

Popularne posty z tego bloga

Mistrz małej prozy

We dwoje zawsze lepiej

Recenzja książki Andrzeja Maleszki „Magiczne drzewo. Czerwone krzesło”