Recenzja książki A. Grabowskiej „Stulecie Winnych. Początek”

Czas powrócić do Brwinowa, w którym przez tyle lat wydarzyło się mnóstwo historii, zarówno tych szczęśliwych, jak i tych dramatycznych. Powrót jest dość specyficzny. W tej lekturze poznamy tylko życie Broni i Antoniego, czyli powrócimy do korzeni.

 


Autorka przenosi czytelnika aż do roku 1874. Brwinów znajduje się pod zaborem rosyjskim. Rodzina Wielichowskich, w której są trzy córki jest rodziną szczęśliwą. Najmłodsza z nich Bronisława postanawia stanąć na ślubnym kobiercu z przybyłym do tej wioski Antoni Winnym. Antoni jest zdunem. W rodzinnym domu Wielichnowskich panuje niepokój oraz i szczęści z przygotowań do ślubu najmłodszej córki. Po ślubie młodzi małżonkiewie zamieszkują razem, choć nie mają wiele dbają o to wszystko patrząc w przyszłość pozytywnie. Młody Winny szybko znajduje prace, staje się cennionym zdunem, a Bronia od najmłodszych lat jest zaradna i pracowia. Cieszy się szacunkiem w całej okolucy. Ich zwyczajne życie, które płynie w określonym rytmem. Nie brakuje smutnych momentów, jak śmierć sióstr Broni, wyjazd rodziny, kłótnie. Są również i szczęśliwe momenty, narodziny synów: Romana, Władysława, Kajetana, Stefana i Stanisława. Poznajemy ich dziecinstwo i od razu daje się zauważyć odmienność tych synów. Chłopcy dorastają i stają się już mężczyznami, którzy zakładają własne rodziny. Dumni Bronisława i Antoni Winni witają na świecie kolejne pokolenia rodzinny Winnych.

 

Świat Winnych nie jest usłany różami, tak jak w każdej rodzinie są niesnaski, kłótnie, ale są również i te szczęśliwe momenty, które łączą rodzinę. W tej książce ukazana jest właśnie zwyczajna rodzina, nie ma idealizacji. Z niecierpliwością czekałam na powrót do Brwinowa do rodzinny Winnych.

Choć występuje wiele wątków, wszystko jest ułożone w taki sposób, że czytelnik czyta z przyjemnością i przede wszystkim nie gubi się w tym wszystkim. Fabuła prowadzi go przez kolejne kartki, że nie wiadomo kiedy koniec. Nie brakuje różnego rodzaju szczegółów, które są dokładnie opisane przez autorkę. Historia Winnych zawiera również prawdziwe tło historiyczne, czytelnik może odnieść się więc do wydarzeń, miejsc realnych. Ałbena Grabowska w tych książkach czaruje słowem. Dobiera idealnie wyrazy, które tworząc zdania wprost hipotyzują czytelnika. Świetnie również potrafi oddać uczucia bohaterów.

Jest to kolejna historia Rodzinny Winnych, która skradła moje serce. Jeśli lubicie powieści obyczajowe na pewno polubicie i historię rodzinny Winnych. Nie mogę również doczekać się kolejnych odcinków serialu Stulecie Winnych w telewizji.

 

Tytuł: Stulecie Winnych. Początek.

Autorka: Ałbena Grabowska

Cykl: Stulecie Winnych (tom 0)

Wydawnictwo: Zwierciadło

Liczba stron: 320

Rok wydania: 2021

Popularne posty z tego bloga

Mistrz małej prozy

We dwoje zawsze lepiej

Recenzja książki Andrzeja Maleszki „Magiczne drzewo. Czerwone krzesło”