Recenzja książki M. Witkiewicz, S. Darda „Cymanowski Młyn”

Nie zwalniamy tempa w nowym roku, i dalej wyszukujemy dobrej i mocnej lektury! Tym razem padło na duet, na pierwszy rzut oka specyficzny, wszak Magdalena Witkiewicz jest autorką przede wszystkim obyczajówki, tak Stefan Darda, autorem grozy! Jak wypadło to połączenie? Co wspólnego stworzyli? Przeczytajcie dalszy ciąg recenzji i sprawdźcie czy warto sięgnąć po tę lekturę! 



Bohaterami są Maciej i Monika, którzy otrzymują niespodziankę. Jest to wycieczka,  z którą małżeństwo ma nadzieję na poprawienie swoich relacji. Niespodzianka jest o tyle tajemnicza, że nie wiadomo, kto wręczył młodym ten prezent. Małżeństwo wybiera się w tę podróż. To nie jedyne niespodzianki jakie czekają bohaterów. Zagadkowy jest właściciel pensjonatu p. Jerzy i jego syn Łukasz, który interesuje się okultyzmem. To miejsce również skrywa swoje dziwne sekrety, które czytelnik odkrywa czytając stronę po stronię. Pensjonat położony jest w mrocznym Pomarslisku, nie brakuje związanych z nim tragicznych historii, które opowiada właściciel. W samym pensjonacie jest też dziwnie. Tajemnicze fotografie, przerażające widma. Z przyczyn niby służbowych miejsce to opusza Maciej, Monika pozostaje pod „opieką” Łukasza. Jak dalej potoczy się znajomość Moniki i syna właściciela pensjonatu? Czy to miejsce przestanie być tak tajemnicze? A może Monika zacznie odkrywać jakieś historie i łączyć to wszystko w fakty? Z tymi nurtującymi pytaniami zostawiam Was samych! 

Napięcie w tej książce narasta z czytaną książką, już od pierwszych stron. Dodatkowo opisy tych mrocznych miejsc znajdujących się wokół pensjonatu przyprawia czytelnika o ciarki. Jeszcze wplecione te wątki z okultyzmem i dziwne zachowania Łukasza. Jest mrocznie!  

Występuje też w pierwszej chwili dość miły motyw – miłości ojca do syna. Jak ojciec wiele może zrobić dla swojego dziecka. Jak kształtuje rzeczywistość, żeby jego syn był szczęśliwy. 

Narracja jest dość specyficzna. Trudno było mi to przebrnąć, łączyć te fakty, dlatego wolałam poświęcić trzy wieczory i przeczytać do końca tę lekturę, chociaż momentami bałam się! W tym wszystkim jest też plus, że widzimy tę samą sytuację z innych perspektyw. Jest również moment retrospekcji, a nawet przedstawiony jest bohater zza światów! 

W lekturze ukazany jest los przewrotny. Człowiek nie jest prawie wcale zależny od tego,  co będzie się dalej działo. W tej lekturze jest to w dość dobry sposób ukazane. Jest to lektura, która wbija w fotel, którą czyta się z wielkim zaangażowaniem i z ciarkami na plecach. Nie spodziewałam się takich historii po Magdzie Witkiewicz. 


Tytuł: Cymanowski Młyn

Autorzy: Stefan Darda, Magdalena Witkiewicz

Wydawnictwo: Filia

Cykl: Cymanowski młyn (tom 1)

Rok wydania: 2019

Liczba stron: 420 


Popularne posty z tego bloga

Mistrz małej prozy

We dwoje zawsze lepiej

Wywiad z Moniką Jagodzińską