Prawdziwy świat strażaków
Strażacy
to grupa społeczna, która jest obdarzona przez społeczeństwo
największym zaufaniem - tak wynika z badań przeprowadzonych w 2015
r. Ale czy tak jest naprawdę? Czy strażacy budzą w nasz szacunek,
a może i niekiedy respekt? Czy podczas akcji ratowniczej również
jesteśmy im pomocni i darzymy ich szacunkiem czy jest już zupełnie
inaczej? Niestety podczas akcji ratowniczych zarówno strażacy, jak
i inne służby są obrażani i oczerniani. Taka jest rzeczywistość,
z którą stykam się niemal codziennie – również jestem
strażakiem. Poniekąd też tak przedstawiają to państwo
Pasztelańscy w swojej książce, „Strażacy. Tam gdzie zaczyna się
bohaterstwo”.
Joanna
i Rafał Pasztelańscy jako pierwsi skupiają swoją uwagę na
temacie polskich strażakach. Nie opisują historii jednostek,
historii konkretnych zasłużonych strażaków. Opisują oni
prawdziwe katastrofy, które wydarzyły się w Polsce, w których
udział brali polscy strażacy. Są to zdarzenia przykre, nie tylko
dla bliskich rodzin, które straciły bliskich, ale również dla
nich samych. Osiem historii podzielono tematycznie w zależności od
tego, z jakim żywiołem nasi bohaterowie musieli się zmierzyć.
Wspominane są największe katastrofy i kataklizmy na przestrzeni
ostatnich 30 lat.
Strażacy
najczęściej jako pierwsi pojawiają się na miejscu zdarzenia. Jako
pierwsi oceniają ilość osób faktycznie poszkodowanych. Jako
pierwsi również widzą ciała poszkodowanych osób i ofiar. Jest to
straszne przeżycie, które na długo, jak nie na całe życie,
pozostaje w pamięci tych osób. Przedstawione katastrofy ukazują
zarówno ogrom tych tragedii, ale również ukazana zostaje
bezsilność ludzi w walce z żywiołem. Mowa tutaj między innymi o
powodzi, która nawiedziła nasz kraj w 1997 r. czy pożarze lasu w
1992 r. Strażacy pojawiają się również podczas katastrof w ruchu
lądowym - czy to drogowym czy kolejowym, ale również podczas
katastrof budowlanych, jak to miejsce miało w 2006 r., gdy zawaliła
się hala Międzynarodowych Targów Katowickich.
Nie
da się powrócić do tych wspomnień bez łez czy przykrych
wspomnień. Pomimo upływu tylu lat nadal nasi bohaterowi opisują to
wszystko z najdrobniejszymi detalami. Jak podczas każdej akcji
panuje duża adrenalina, nie czuje się wtedy zmęczenia. Czuje się
niestety tylko bezradność, bo brakuje rąk do pomocy, sprzętu, czy
też wyszkolenia. Sami przyznają, że brak odpowiedniego sprzętu
powodował chaos. Czas, który był tak ważny ucieka, bo nie ma na
wyposażeniu odpowiednich urządzeń, które mogłyby pomóc w
ratowaniu poszkodowanych. Przykrą wiadomością dla czytelnika jest
również to, że po tych katastrofach pozostawieni są sami sobie.
Nie mają zapewnionej opieki psychologicznej, a niekiedy chcieli by
to „przepracować”, omówić, wyrzucić to z siebie z zupełnie
obcą osobą… Przykre jest to, że wielu bohaterów nie umie
poradzić sobie z tym wszystkim i odchodzi z służby, bo nie daje
sobie rady. Smutne również jest to, że ludzie zamiast pomagać w
takich sytuacjach obwiniają strażaków, że nic nie robią albo, że
działają za wolno.
Obecnie
jednostki moim zdaniem wyposażone są bardzo dobrze. Najnowsze
sprzęty, właściwe wyszkolenie osób do ratowania. Jedyny szkopuł
w tym wszystkim jest taki, iż teoria nie idzie w parze z praktyką.
Teoria nie przygotuje nigdy strażaków do prawdziwej akcji. Podczas
akcji, gdy poziom adrenaliny wzrasta zapomina się prawie wszystko,
czego człowiek nauczył się podczas zajęć teoretycznych. Za dużo
teorii za mało praktyki, taka jest szara rzeczywistość.
Jednak
strażacy pozostają wierni swojemu mottu „Bogu na chwałę,
ludziom na ratunek”. Zdobywają nową wiedzę w zakresie
ratownictwa, szkolą się, doskonalą swój warsztat. Miejmy nadzieję
tylko, że nie będą musieli brać udział nigdy w życiu w takich
zdarzeniach i aby mieli tyle samo powrotów co wyjazdów!
Książkę
polecam każdej osobie zainteresowanej jak wygląda prawdziwa akcja
ratownicza „od podszewki”. Czytelnik będzie mógł zapoznać się
ze światem strażaka podczas akcji i co najważniejsze po akcji. Nie
jest to wyjście z jednostki i pozostawienie swoich koszmarów w tym
miejscu…
Tytuł:
Strażacy. Tam, gdzie zaczyna się bohaterstwo
Autor: Rafał i Joanna Pasztelańscy
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2018
Tłumacz: -
Ilość stron: 317
Gatunek: literatura faktu
Dodatkowe informacje: -
Autor: Rafał i Joanna Pasztelańscy
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2018
Tłumacz: -
Ilość stron: 317
Gatunek: literatura faktu
Dodatkowe informacje: -