A podobno człowiek uczy się na błędach …


Wielki bestseller jakim był „Tatuażysta z Auschwitz” w mojej opinii był kompletnie oderwanym od rzeczywistości światem. Tej książki nie polecałabym nikomu! Jednak ciekawość człowieka jest większa niż doświadczenie. Myślałam, że Heather Morris nauczyła się czegoś po fali krytyki z jej pierwszej części. Niestety, nie. Drugi tom - „Podróż Cilki” to ciąg dalszy przygód w wyimaginowanym świecie. Ale zacznijmy od początku.




Cecylia Klein, zwana Cilką, to jedna z bohaterek „Tatuażysty z Auschwitz”. Jest młodziutką dziewczyną, które trafia do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, by tam próbować przeżyć za wszelką cenę. Według wspomnień słowackiego więźnia Lale Sokołowa, Cilka była zmuszona do oddawania swojego ciała jednemu z nazistowskich komendantów obozu. Dzięki temu mogła przeżyć, była lepiej traktowana od innych więźniarek. Po wyzwoleniu obozu przez Armię Czerwoną w 1945 roku, Cilka została oskarżona o kolaborację z Niemcami. Karą było skazanie jej na piętnaście lat sowieckiego łagru w Workucie na terenie mroźnej Syberii. Uznany jest jako jeden z najgorszych sowieckich łagrów. I po raz kolejny Cecylia Klein próbuje przetrwać. Czy obóz niemiecki nauczył ją czegoś? A może znów będzie próbowała przeżyć za wszelką cenę?
Wspomnienia jednego z więźniów opisane są przez Heather Morris według własnej koncepcji. Czy tak można zniekształcić historię? Jak widać można. Koloryzowanie postaci, historii przynosi złe skutki. Nie wiem czy wiecie, ale było kilka zarzutów co do pierwszej części, czyli „Tatuażysty z Auschwitz”, właśnie odnośnie postaci Cilki. Pasierb Cecylii Klein w oficjalnym piśmie prawniczym, który skierował do amerykańskich wydawców Morris zaznaczył, że historia opisana w książce jest inna, niż ta prawdziwa. Co więcej uznał, że obraża to pamięć po niej…
Pomimo tak poważnych błędów, wydawnictwa nie wstrzymały publikowania książek. Druga część rozpoczyna się od informacji od autorki, że „Podróż Cilki” jest fikcją literacką, a książka została oparta na relacji Lalego Sokołowa. Ale czy to tłumaczy autorkę?
Książkę czyta się w szybko, znajdują się w niej liczne nawiązania do pierwszej publikacji. Jednak czytając tę książkę, człowiek zastanawia się jak można opisywać w takim kolorycie to wszystko. Mamy przecież tyle pozycji, w których ukazana jest prawdziwa historia, że ta wydaje się po prostu bajką…

Osobiście tej książki nie polecam, ale może są osoby, których zaciekawił „Tatuażysta z Auschwitz” i chętnie sięgną po kolejną część…


Za przesłanie książki do zrecenzowania dziękuję Wydawnictwu Marginesy.


Tytuł: Podróż Cilki
Tytuł oryginalny: Cilka's Journey
Autor: Heather Morris
Tłumacz: Kaja Gucio
Rok wydania: 2020
Wydawnictwo: Marginesy
Liczba stron: 400

Popularne posty z tego bloga

Mistrz małej prozy

We dwoje zawsze lepiej

Recenzja książki Andrzeja Maleszki „Magiczne drzewo. Czerwone krzesło”